Dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło, czyli słów kilka o nabyciu sprawdzającym.

10 września 2021 |

Nabycie sprawdzające- nazwa pozwala intuicyjnie wyczuć, że nie jest to jakaś nowa preferencja podatkowa, a… zwiększenie uprawnień organu podatkowego w zakresie czynności kontrolnych podejmowanych wobec podatnika.

W ramach założeń upraszczania systemu podatkowego, przedsiębiorca będzie mógł stać się stroną czynności urzędnika skarbowego, funkcjonariusza krajowej administracji skarbowej lub funkcjonariusza urzędu celno-skarbowego w jeszcze prostszy sposób.

Nabycie sprawdzające to uprawnienie mające zweryfikować dokumentowanie transakcji przy pomocy kasy rejestrującej przez przedsiębiorcę.

Działania te, z oczywistych względów adresowane będą do najmniejszych przedsiębiorców, gdyż “wsparcie” sektora MŚP ustawodawca wziął sobie za cel.

Adresatami tych czynności będą prawdopodobnie drobne kioski, zakłady fryzjerskie czy kosmetyczne, warsztaty samochodowe i serwisy sprzętu AGD/RTV świadczący raczej pojedyncze usługi o relatywnie niedużej wartości.

W ramach nabycia sprawdzającego urzędnik będzie mógł odwiedzić danego przedsiębiorcę i nabyć u niego produkt lub usługę, dokonując tytułowego nabycia sprawdzającego.

Po dokonaniu nabycia przedstawiciel organu podatkowego okaże się legitymacją służbową, poinformuje podatnika o dokonaniu nabycia sprawdzającego, a także pouczy o przysługujących mu prawach i obowiązkach.

Po spełnieniu wymogów formalnych urzędnik dokona zwrotu zakupionego produktu uzyskując zwrot zapłaconych pieniędzy i wystawionego paragonu.

Gdy przedmiotem nabycia sprawdzającego jest usługa, jak na przykład strzyżenie, to za wykonaną usługę przedsiębiorca nie musi zwracać pieniędzy, chyba, że wykonanie usługi jeszcze nie nastąpiło.

Jakie będą konsekwencje za nie wystawienie paragonu?

Najczęściej stanowić to będzie wykroczenie skarbowe, którego dolna wysokość zaczyna się od 280 zł w 2021 r. Kwota nie wydaje się istotnie dotkliwa, jednakże jest to dolna granica, a poza tym ustawodawca nie przewidział górnej maksymalnej liczby nabyć sprawdzających, ani nie wykluczył kontroli podatkowej w następstwie nabycia sprawdzającego.

Jakie były intencje ustawodawcy?

Nie powinno budzić najmniejszych wątpliwości, że ustawodawca projektując te zmiany chciał dobrze. Intencją jest niewątpliwie walka z szarą strefą i nieuczciwymi praktykami gospodarczymi.

W praktyce pojawia się obawa, że instytucja ta może stać się narzędziem represji wobec podatników, którzy z uwagi na tempo zmian podatkowych i ucisk fiskalny i tak nie mają łatwego życia.

Nikt nie wie jak te nabycia sprawdzające będą wyglądały w praktyce i czy podatnicy nie będą musieli dochodzić swoich praw przed sądem, jak pewien mechanik w 2018 r., który po godzinach pracy swojego warsztatu zgodził się wymienić dwóm kobietom żarówkę i za ich namową odstąpił od wystawienia paragonu za wykonaną usługę.

Rok 2022 pokaże, czy w naszpikowane ideami zmiany w ramach nowego ładu okażą się takim sukcesem jak wejście estońskiego CIT-u w roku 2021.*

*Estoński CIT, czyli ryczałt od dochodów spółek kapitałowych jako formę opodatkowania w roku 2021 wybrało około 360 podmiotów, z kilkudziesięciu tysięcy uprawnionych.


Wpis nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu przepisów prawa oraz ma charakter wyłącznie informacyjny. Stanowi wyraz poglądów jego autora na tematy prawnicze związane z treścią przepisów prawa, orzeczeń sądów, interpretacji organów państwowych i publikacji prasowych. Kancelaria Ostrowski i Wspólnicy Sp.K. i autor wpisu nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne skutki decyzji podejmowanych na jego podstawie.


Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Poprzez kliknięcie przycisku „Akceptuj", bądź „X", wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej o możliwościach zmiany ich ustawień, w tym ich wyłączenia, przeczytasz w naszej Polityce prywatności.
AKCEPTUJ